Wędrowniczka
Administrator
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przeszłości
|
Wysłany: Pon 1:17, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Roszponko,
nie jesteś beznadziejna, przynajmniej z tego powodu, że potrafisz przyznać się do tak ogromnego błędu.
A teraz druga sprawa - czy nie jesteś dla siebie zbyt surowa? Czy uważasz, że tylko On Ciebie kochał i nikt więcej?
Dlaczego oceniasz siebie, na jakiej podstawie twierdzisz, że ten mężczyzna popełnił samobójstwo przez Ciebie?
Czasu nie cofnie nikt, każdy żałuje wielu sytuacji i decyzji swojego życia, sztuką jest pogodzić się z konsekwencjami, a czasem po prostu z losem, drogą naszego istnienia. A śmierć? To najgorsze z możliwych lekarstwo na wyrzuty sumienia i własną bezsilność. Choć na pewno nie jest Ci teraz łatwo spróbuj odnaleźć w sobie energię i nadzieję na to, że będzie lepiej. Ja chętnie Ci pomogę w każdy możliwy sposób.
Pozdrawiam cieplutko,
Wędrowniczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|